W Lubaszu ponownie było magicznie za sprawą Freestyle Football!
W Lubaszu ponownie było magicznie za sprawą Freestyle Football!
Ponad osiemdziesięciu miłośników piłkarskich trików wzięło udział w Lubasz Freestyle Night 2016. Impreza powróciła po trzech latach przerwy, nie zabrakło zawodników zagranicznych, obecnych i byłych Mistrzów Świata w tej niszowej ale bardzo widowiskowej dyscyplinie. Podczas sobotniej gali zwyciężył Daniel Mikołajek przed reprezentantami Włoch Luca Chiarvesio i Gunterem Celli. Wśród pań bezkonkurencyjna okazała się Kitti Szasz z Węgier. Tradycyjnie dopisała lubaska publiczność, którą po części sportowej organizatorzy zaprosili na koncerty La Machette i Ras Luty.
Trzy lata trwało zanim do Lubasza ponownie zawitali freestylerzy. Pomysłodawcy – Zarząd Gminnego Klubu Sportowego Radwan, od zawsze stawiał sprawę jasno, albo zawody na najwyższym poziomie albo żadne. Dzięki przychylności Samorządu Gminy Lubasz, Gminnego Ośrodka Kultury w Lubaszu i dobrym kontaktom z Przemysławem Mistrzakiem – przedstawicielem środowiska, turniej Lubasz Freestyle Night 2016 stał się faktem. Od czwartku 21 stycznia lubaska hala, stała się areną zmagań w kilku konkurencjach: Challenge, Team battle, Sick three, Bitwa o fejm, rywalizacji pań i konkurencji koronnej imprezy – Battle. Freestyle Football to dyscyplina, w której nasi rodacy stanowią światową czołówkę, o czym również świadczy fakt, iż w jury lubaskich rozgrywek obok Toma Folana z Anglii, Roco Karasziego z Węgier, zasiedli aktualny Mistrz Świata Michał Rycaj, czy wcześniejszy z roku 2013, a obecnie znany freestyler i youtuber Krzysztof Golonka. Po dwóch dniach eliminacji spośród wszystkich uczestników, sędziowie wyłonili najlepszą grupę – top 16. Wśród nich znalazło się dziesięciu Polaków, pięciu Włochów i reprezentant Meksyku Nayib de La Rosa. Zawody przy wypełnionej po brzegi i żywiołowo reagującej publiczności dostarczyły ogromnych emocji, co udzielało się również zawodnikom. Miejsce w finale po kapitalnej postawie we wcześniejszych rundach zapewnili sobie Daniel Mikołajek i Luca Chiarvesio. Ostatni pojedynek przebiegał już jednak pod dyktando reprezentanta naszego kraju, popularny „Mikołaj” nie pozostawił złudzeń, kto był najlepszy podczas Lubasz Freestyle Night 2016. Żaden z uczestników nie sprawiał jednak wrażenia smutnego, czy rozczarowanego rezultatem zmagań. Jak podkreślają w tej dyscyplinie chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę, a lubaskie zawody stawiane są na równi z imprezami w Pradze czy Paryżu. Podczas sobotniej gali sportowe akcenty organizatorzy przeplatali występami zespołu tanecznego Chilli, czy prezentacją wokalnych talentów z projektu Synteza. Kilkanaście minut na prezentację mieli również członkowie Stowarzyszenia Capoeira, a koncert gwiazdy wieczoru Ras Luty, który zakończył się przed północą, poprzedził występ trzcianeckiej grupy La Machette. Impreza o takim zasięgu nie miałaby racji bytu, gdyby nie kooperacja wielu osób, firm i instytucji. Szczególne słowa uznania należą się firmom Steico, Dora Metal, Plastmet, Interak, Vertimar, Servigum, Stacja Moya w Lubaszu, sklep internetowy R-gol, Hurtownia Energo Olaf Chmielnik oraz wszystkim, którzy wsparli projekt w ramach akcji crowdfundingowej na www.fundujesz.pl. Organizatorzy pragną również podziękować Edukacji Lubasz, za udostępnienie przepięknego internatu oraz fachowej opieki wychowawczej dla uczestników Lubasz Freestyle Night.
Komentarze